| Teraz zapomnij o mnie najlepiej
|
| Kasuję numer i kasuję ciebie
|
| Kiedyś na pewno zniknie to cierpienie
|
| Wtedy już będziesz wspomnieniem
|
| Wbijam w to, co było — nie jest nic warte
|
| Nic — dokładnie, zero — jak najbardziej
|
| Nic plus minus, nie ma tolerancji
|
| Nie ma marginesu i nie możesz teraz zadrwić
|
| Weź, wyluzuj, bo ja dziś wyjeżdżam
|
| Już się nie spotkamy, bo ja znikam z tego miejsca
|
| Wiele się zmieniło, teraz żyję z dnia na dzień
|
| Odzyskuję wszystkie ze straconych marzeń
|
| Teraz zapomnij o mnie najlepiej
|
| Kasuję numer i kasuję ciebie
|
| Kiedyś na pewno zniknie to cierpienie
|
| Wtedy już będziesz wspomnieniem
|
| Czy to miało jakąś wartość, nie wiem
|
| Nie ma tu przyszłości — tego jestem pewien
|
| Możesz już nie dzwonić, bo ja wolę moją ciszę
|
| Możesz już nie pisać, bo i tak ci nie odpiszę
|
| Patrzę, jak znikają z komfy twoje wiadomości
|
| Jak procesor wolno niszczy pozostałości
|
| Jeśli on ma problem zmazać ten życia ułamek
|
| To jak ja zapomnieć mam? |
| Przejebane
|
| Teraz zapomnij o mnie najlepiej
|
| Kasuję numer i kasuję ciebie
|
| Kiedyś na pewno zniknie to cierpienie
|
| Wtedy już będziesz wspomnieniem
|
| Teraz zapomnij o mnie najlepiej
|
| Kasuję numer i kasuję ciebie
|
| Kiedyś na pewno zniknie to cierpienie
|
| Wtedy już będziesz wspomnieniem |