| Polskie gwiazdy, reprezentantki ostrej jazdy
|
| Przy nich gwiazdor, jego kasa, sprzyja rewelacjom
|
| Kupuje wszystko jej, by było dobrze jej
|
| Choć ona swe uczucie, jutro ulokuje gdzie indziej
|
| Potem uśmiechnie się, byś myślał: jestem świetny
|
| A łzami zniszczy, gdy nie jesteś romantyczny
|
| Masz BM-kę, rwiesz jak chcesz, po prostu mierz i bierz
|
| Zwyczajnie grzesz i pieprz, od tyłu można też
|
| Mistrzynie żciem, które płyną z ust, przez uśmiech
|
| Nie będziesz wiedział, jak panna porobi cię, gdy uśniesz
|
| Prawdziwe kłamstwa fałszywie rzuca przez telefon
|
| Jestem u koleżanki, a bzyka się z twym kolegą
|
| Wystarczy z taką panną piec minut porozmawiać
|
| Od razu widzisz,że ten model się nie zastanawia
|
| W klubie stawiasz ty, w domu ona stawia
|
| Tylko uczucia nie wymagaj, tylko uczucia nie wymagaj!
|
| I nie bądz frajerem, gdy trafiasz na penerę
|
| Gdy ona zerem jest, ty szukaj tej z numerem jeden
|
| Może ktoś się wami jara, ale tylko na raz
|
| Najwyższy czas powiedzieć prawdę, tym co myślią,że są ładne
|
| Obsypane pudrem, jak francuskie pudle
|
| Wie o tym każdy:nasze polskie gwiazdy
|
| Kilku gości na raz, to dla nich zaszczyt
|
| Wie o tym każdy:nasze polskie gwiazdy
|
| Chociaż mówi,że kocha, nie ma w tym prawdy
|
| Wie o tym każdy:nasze polskie gwiazdy
|
| Żadna nie wyrabia, gdy mądrze chcesz pogadać
|
| Wie o tym każdy:nasze polskie gwiazdy
|
| No, bo piękne! |
| No, bo niezłe!
|
| No, bo z klasą są! |
| No, bo gwiazdy to!
|
| Ach, te słodkie babki, szminki, skąpe szmatki
|
| W głowie pustka, rozpusta, non stop ubaw
|
| W nocnych klubach, prowadzą życie wielkiej Damy
|
| Temu damy, temu damy, a tamtemu nie damy
|
| Los modelki się wymarzył, tony pudru na twarzy
|
| W środku zimy robić lato, na solarze się smażyć
|
| Myśli:Podobam się wszystkim!
|
| W życiorysie lata pracy w agencjach towarzyskich
|
| Jedna z drugą, w wyścigu od portfela do łóżka
|
| Która pierwsza, która lepsza, która lepiej się rusza
|
| Gdy ją koleś klepie, po jej zgrabnej pupie
|
| Ta ma radość,że docenił trudy w fitness klubie
|
| A ty ją osraj! |
| To nie historia miłosna
|
| To jest romans z finiszem, tam gdzie ktoś ma lepsza brykę
|
| Wez jej telefon i spójrz na listę numerów
|
| Teraz licz ilu twoja gwiazda ma kolegów
|
| Jesteś jednym z wielu, zrobiła cię jeleniem
|
| Tyle rogów, tyle boków jesteś fenomenem
|
| Choćmy do nieba, tam, gdzie w nocy polskie gwiazdy błyszczą
|
| Poznajmy kilka tych, co rozkręcają towarzystwo
|
| W blasku świateł, makijaże ukrywają prawdę
|
| A gdy maska spadnie?
|
| Lubisz mnie, bo w kieszeniach mam pieniądze
|
| Wybacz, ale miały Cię tysiące |